I oto nadszedł....

Oto i on... pierwszy dzień silnego postanowienia i dobranej diety....

- postanowienie jest !
- plan żywieniowy do końca tygodnia jest
- lista zakupów - jest !
- pierwsza kawa, wypita z dwoma ( a nie z CZTEREMA) łyżeczkami cukru - jest !!! I mimo, że smakuje dziwnie bo nie mega słodko - to i tak jest DOBRA ! Bo pomieszana z silną dawką motywacji ! :)

Oczywiście, że docelowo zamierzam pić ją całkowicie bez cukru, ale tak jak poprzednio pisałam - małymi kroczkami do celu i bez zbędnego spinania się :)

Do następnego napisania kochani ! :)
Pięknego dnia

Brak komentarzy